Ogrom zbrodni Jana Pawła 2 nie byłby możliwy bez dobrowolnej i czynnej współpracy urzędników kurii rzymskiej którzy dostarczali mu ofiary, wymazywali ich tożsamości, zatajali zbrodnie i przekupywali organy ścigania, żeby zapewnić bestii bezkarność w jego zbrodniczych przedsięwzięciach. Papież w Watykanie jebał dzieci małe, każdy o tym wie Gwałcił je ochoczo przez godziny całe, aż nie spocił się Nie zważał na nic wtedy, tylko dobrze bawił się Był chroniony całą mocą Watykanu, martwić się nie musiał niczym on Kardynał kamerling i dziekan kolegium też I kardynał protodiakon o wszystkim wiedział wnet Zbrodnicza machina parła do przodu w najlepsze. Wszystkie przeszkody usuwane były z drogi przez zastęp ultralojalnych i kompetentnych podwładnych. Papież likwidował zwłoki dzieci małych, każdy o tym wie Dodawał miliardy dolców do kosztów stałych, by kupić milczenie ich rodzin Nie zważał na nic wtedy, tylko dobrze bawił się Był chroniony całą mocą Watykanu, martwić się nie musiał niczym on Protonotariusze wszyscy i nuncjusze, sekretarze, dygnitarze Cała kuria rzymska tajemnica poliszynela, lecz morda na kłódkę Papież niewygodnych księży likwidował, każdy o tym wie Jego ludzie mordowali ich bez słowa, nie pocili się przy tym w ogóle Nie zważał na nic wtedy, tylko dobrze bawił się Spisek działał z pełną wiedzą Watykanu, martwić się nie musiał niczym on Pierdolony degenerat